piątek, 10 lutego 2023

Sylwana - Christie Golden

Bardzo. Się. Zawiodłam.

   Niemalże przez całą lekturę nie potrafiłam pozbyć się wrażenia, że czytam na siłę cięte streszczenie. Zresztą w podziękowaniach autorka sama wskazuje, iż z założenia miała to być zwięzła, wartka powieść z głębią. Głębia chyba również została wycięta, bo całokształt wyszedł banalny i nie skłaniający do jakiejkolwiek refleksji - zwłaszcza płytkie zakończenie. Nigdy nie lubiłam Sylwany, a po lekturze moja antypatia do niej osiągnęła apogeum.

   Generalnie, pozycja przeznaczona dla czytelników otrzaskanych z uniwersum Warcrafta, szczególnie graczy mających za sobą wszystkie dodatki i znających fabułę. Shadowlands to część, na której skończyłam przygodę z WoWem i przyznaję, że kompletnie pogubiłam się w końcowych, opisywanych w książce wydarzeniach. Przy czym "opisywanych" to zbyt wiele powiedziane - opisów nie ma prawie żadnych, czego bardzo mi brakowało. Aż prosi się, aby w barwny sposób przedstawić piękno Silvermoon oraz Eversong Woods. Niestety, tutaj mamy tylko "poszli, zrobili, powiedzieli, wrócili". Z rzadka mogłam wymalować w wyobraźni krajobraz i scenerię (Och, Saltheril, uwielbiałam twoje questy!), najczęściej doznawałam jednak efektu pustego tła (jak w starych grach, kiedy obszar się nie załadował).

     O samej fabule nie napiszę za wiele, ale momentami było zbyt naiwnie i młodzieżowo, a później leciało na łeb na szyję, by bez sensu roztrzaskać się w epilogu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz