środa, 5 lipca 2023

Na bezweniu wszystko wena

Czasem, gdy dopada mnie bezwenie, próbuję czytać ulubionych autorów, by zaczerpnąć nieco inspiracji. Innym razem, gdy literatura nie pomaga, sięgam po własną twórczość, losowe rozdziały napisanych już tomów. Zdarza się, że martwi mnie mój obecny stan, bo czuję się, jakbym nigdy więcej miała nie napisać nic podobnego. Wydaje mi się wtedy, że tęskno mi do Estarionu, do chłopaków i ich przyjaciół. Oraz wrogów.

    Po tylu latach pisania wiem, że to normalne mieć chwile kryzysu twórczego. Wielu światowej sławy autorów i autorek twierdzi podobnie. A mimo to gdzieś z tyłu głowy zaczepia mnie myśl, że to wypalenie. Wówczas na przekór sobie piszę cokolwiek, by nie zapomnieć, jak to jest pisać. Nieważne, że nigdy nie wykorzystam poniektórych tekstów. Ważne, że robię cokolwiek, by walczyć ze słabością. Piszę zalążki scen, dodaję coś do notatek, rozwijam wątki, podkręcam sceny. 

Ten świat żyje naprawdę, a ja nie zamierzam zostać w tyle!

    Druga sprawa - w czwartej księdze zrobiło się mrocznie i ponuro. 4.8 mnie dobił, a 4.9 wcale nie pociesza. Z niecierpliwością oczekuję pojawienia się Ramneiczyków, być może rozładują rosnące napięcie. No i kampania zimowa daje wszystkim nieźle popalić, nawet mnie. Swoją drogą zauważyłam, że gdy u nas jest lato, Estarion skuwa lód. A kiedy za naszymi oknami sroży się zima, estariończycy szukają ochłody w cieniu kwitnących drzew. Coś w tym musi być.

🎵 Nemesis - Fox Sailor 🎶


    I na zakończenie. Dawno nie bawiłam się z graficzną AI. Weszłam ostatnio z nudów/bezwenia i wrzuciłam opis Esta. Jakieś kilkanaście kliknięć i dwadzieścia minut później otrzymałam względnie zbliżony do oryginału portret białego elfa. Niestety nie udało nam się dojść do porozumienia w kwestii tygrysich oczu, ponieważ Mid jak na złość dodawał od siebie kocie uszka w gratisie 😆

Wiem, że nie każdy ma ochotę oglądać cudzą wizję książkowych postaci, dlatego zainteresowanych zapraszam...

niżej👇

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz