czwartek, 26 października 2023

~~ Biały Elf - rozdział 17 ~~

Elegia o Nieśmiertelnym

Księga Pierwsza

BIAŁY ELF

 

Przygnębiony widokiem złotych prętów, zdeprymowany koniecznością pozostawania w zamknięciu, biały elf zaniechał stawiania bezsensownego oporu i pozwolił prądom nieuchronnych zdarzeń płynąć swobodnie...
 
    W tym rozdziale przedstawiam troszkę historii, zaledwie jej korzenie: Epokę Ciszy, w trakcie której doszło do Wojny Bogów, zakończoną wydarzeniem nazywanym Dniem Zero (tylko w kulturze estariońskiej, pozostałe nacje i rasy stosują własne określenia, ale o tym w pozostałych księgach). Nie chciałam zadręczać Was szczegółami, a przynajmniej nie na tym etapie, gdzie skupiam się na głównych bohaterach i stopniowym rozwijaniu wątków. Polityka i historia wjadą jakoś w drugiej księdze, staną się kanwą trzeciej, a w czwartej osiągną punkt kulminacyjny. Teraz pozwólmy Eściuchowi... dorosnąć.
    Nie jestem przekonana, czy naprawdę musi on dorastać. Zachowuje się jak małolat, to prawda, ale czego jest to wynikiem? Braku obycia chociażby. Tak czy inaczej ciekawość w nim wzbiera, a że nie ma nic lepszego do roboty przebywając w zamknięciu, postanawia zajrzeć do łaźni... I trafia na tego, który tym razem znalazł się w złym miejscu i czasie (a niby kto tak powiedział?). Pod wpływem chwili decyduje się na wielki krok w kierunku samoakceptacji. Col może być z siebie dumny.
    W sumie dziewiętnaście stron o niczym, a jednak bystry wychwyci co trzeba. Lubię przemycać smaczki i dyskretnie spojlować przyszłe wydarzenia. A tu jest ich kilka... ;)


 - Estariońska Kronikarka [kalendarium wskazuje 26d'10m'23r2t]



    Być może ktoś wyłapał znajomo brzmiący tekst, a może nikt tak wiekowy jak ja tego nie czyta...? W każdym razie kilka wersów autorstwa Jerzego Połomskiego utkwiło mi w pamięci do tego stopnia, bym musiała gdzieś je wcisnąć xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz