wtorek, 2 kwietnia 2024

Ten, co ma najwięcej do powiedzenia, najczęściej milczy

O Wszechmocni, jakże ja mam wiele do opowiedzenia/opisania/zrelacjonowania! Z zapałem siadam do pisania posta, z prędkością światła stukam w klawiaturę, trzaskam literówki (backspace mam równie wytarte co space, ale back jeszcze działa) i wszystko tylko po to, by finalnie przeczytać swoje wypociny i zostawić je na wieczne zapomnienie w roboczych. Aktualnie mam tam dziewiętnaście postów. Do których planuję wrócić. Od kilku lat. Zgodnie z zasadą szmat z szafy: nieużywane przez ostatnie dwa lata - na hasiok. Ech.
    A wszystko dlatego, że ostatecznie dochodzę do smutnego wniosku: i co z tego? Co z tego, że jakaś iksińska ma jakieśtam hobby? Są inne, o wiele ciekawsze! Co z tego, że jakaśtam igrekowa ma dobry sposób na cośtam? Pewno już znany od lat. I tak dalej... I chociaż wiem, że te przytłaczające myśli nie do końca są prawdą, że niejednokrotnie podsunęłam komuś ciekawostkę albo właśnie metodę na przykrą dolegliwość, to zdarza mi się poddawać takim wątpliwościom.
    Chcąc im przeciwdziałać, biorę się za siebie. Wiem, że wyjście do ludzi nigdy mi nie wyszło, bo w większości przypadków trafiałam na "odrzuty" społeczne i "podciepy" marginesu, ale przecież nie mogę ot tak przekreślić osób, które mają realny, pozytywny wpływ na moje życie. No i wcale nie zamierzam nigdzie wychodzić...
    Bogowie, chrońcie Czytelnika przed moimi dygresjami! Hobby. Wersje robocze postów. No.
   Od tej pory będziecie czytać nie tylko o moich podrygach pisarskich, przeczytanych książkach czy ogranych grach, ale też zainteresowaniach, o jakich mało kto wie, jak na przykład... hafcie diamentowym/mozaice diamentowej czy rozrastającej się kolekcji kubków 👍

    A tak trochę na poważnie, wsiąkłam w historię Cola. W ramach odskoczni od Czwartej Księgi (ta, odskoczni. Tu niejasności się klarują!) opisuję kiedyś napoczęty etap jego życia związany z Zakonem Paladynów. Bo że Colonell ich nienawidzi, to już jest jasne. Ale dlaczego? Co mu zrobili? W Drugiej Księdze zdradza Estowi prawdę, ale w czwórce... Przyznam, że sama byłam zaskoczona. Opowiadanie ma już kilka stron i planuję wrzucić je na bloga jako bonus, kiedy czwóreczka będzie pojawiała się na Wattpadzie. Jeszcze tego nie wiecie, ale lubię przeplatać wątki postaci pozornie bez znaczenia, nadawać im w ten sposób sensu istnienia na przestrzeni tomów. Sama uwielbiam wychwytywać takie smaczki!

     

🎵 Coyote Ugly - David Chappell 🎶

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz