sobota, 14 sierpnia 2021

Hehe, to było do przewidzenia vol. 2

     Nadszedł moment, którego najbardziej się lękałam: napisanie streszczenia pierwszego tomu i notki o autorce. Myślałam, że w tym momencie się rozbiję i osiądę na mieliźnie, a cała skrzętnie nakreślona historia pójdzie do zakopania w piachu. Ale, o dziwo, sprawnie poszło. I chyba najgorsze za mną. A co lepsze, wydaje mi się, że streszczenie może zainteresować. Zobaczymy. Pewna siebie nie jestem, bliżej mi do pesymistyczno-fatalistycznej osobowości, aczkolwiek mam cichą nadzieję, że to jest naprawdę mocne.  

    W każdym razie trzymajcie kciuki. Neth przeczyta streszczenie, oceni i jadymy z koksem. Tymczasem wracam do swojego świata. Licho nie śpi.


P.S. Piszę czcionką Times New Roman 12 z interlinią 1,15. Dla jednego wydawnictwa przygotowałam interlinię 1,5... wyszły 834 strony... łofak...


🎵Kalevala - Antti Martikainen🎶

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz