środa, 26 stycznia 2022

Szczęście do potęgi

     Trafiłam na naprawdę dobrego Redaktora. Myślałam że korekta będzie szła opornie, przydzielą mi jakąś sztywną matronę wszystkich polonistów, która jechać mnie będzie jak na dyktandzie, a tu proszę, jakie miłe zaskoczenie. Rewelacyjnie się bawię! Pan J, bo tak będę go tu nazywać, wzbudził moją sympatię trafnością spostrzeżeń i humorem, z jakim podchodzi do mojej twórczości. Nie jest czepialski, zwraca mi uwagę na pewne nieścisłości i sprawia, że śmieję się do monitora. Jak rany, aż chce się redagować tekst.

    Druga kwestia jest taka, że poza interpunkcją niewiele jest miejsc (a jestem na 6 rozdziale...), które należało zmienić z racji niejasności czy braku sensu zdań. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka to radość widzieć białą kartkę zapisaną czarnymi literami, gdzieniegdzie tylko upstrzoną czerwienią przecinków! O bogowie, właśnie dla takich uczuć i emocji z tym związanych piszę. Nie tylko, ale jednak!

    Wierzę, że Pan J zostanie z moją twórczością już do końca. Przez siedem tomów septalogii. Przez dwutomowy spin-off. I nie skończy na trylogii wieńczącej serię. Liczę, że będzie redagował moje opowiadania. A może kolejne serie, kto wie? Sentymentalna ze mnie bestyja i jak już się do kogoś przyzwyczaję, to ciężko mi przyjąć zmianę.

     Teraz tak patrzę... gdybym miała trzy dni wolnego, to korekta w tempie ekspresowym wróciłaby do Wydawnictwa. Ale nie mam i nie będę miała, jako że Paladynka nadal chora. I posiedzi w domku do przyszłego tygodnia. Pozostają wieczory. Dam radę. Została mi nieco ponad połowa. I dobra muzyka, tak!

    E... eeeeem. Zapędy moje radosne zapędami, ale Pan J nie wie, co będzie się działo w dalszych tomach. O bogowie... dobrze, że nie słyszycie w tej chwili mojego śmiechu. Ja tu chcę go sobie na amen przypisać, a zupełnie nie biorę pod uwagę myśli, że w pewnym momencie sam spasuje i poprosi o zmianę! Już widzę te komentarze w wordzie 😂

 

🎵Roots - Really Slow Motion, Instrumental Core🎶

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz