niedziela, 14 sierpnia 2022

Zobaczymy, co się stanie...

     Dobra, emocje wreszcie opadły. Historia toczy się dalej, konsekwentnie spisywana. Jesteśmy prawie na mecie i jak jeszcze niedawno byłam gotowa przyznać, że w sierpniu zamknę III tom, tak teraz uważam ten pomysł za absurdalne urojenie 😆 Gdyby nie wyjazd urlopowy, to pewnie z końcem bieżącego miesiąca zaczynałabym IV cegłę (oooch, jakże nie mogę się tego doczekać!), ale cóż, podobno trzeba wypoczywać. Akurat na czas wyjazdu wypada mi najwyższa aktywność twórcza... Wena zaśmiewa mi się w twarz. A Neth pociesza, że przez ten tydzień Paladynka wieczorami będzie padnięta. Ha, nie wziął pod uwagę możliwości, że zapewne podzielę jej los.

    Pomarudziłam i już mi lepiej. Generalnie to chciałam napisać, że mam pewien dylemat. Wreszcie założyłam oficjalny profil autorski na fejsbyku. Nie wspomnę, że wnerwia mnie on niepomiernie, ale co zrobić? Trzeba być polakiem z krwi i kości - przywyknąć, ot co! W każdym razie wciąż nie jestem pewna, w jakim stylu prowadzić ten profil. Z początku zamysł był taki, żeby zgodnie z treścią powieści utrzymać styl dobrze znany z gier role-play (gracze wcielają się w swoich bohaterów, dosłownie odgrywają role), z zachowaniem >>Estariońskiej Kronikarki<< jako swoistego "kompendium wiedzy" o wydarzeniach toczących Khaldun, a konkretnie jedną z wiodących krain - Estarion. Teraz się waham, czy aby nie pozostać przy standardowej interakcji autor-czytelnik. Neth przychyla się do pomysłu, aby pozostać "teraźniejszą sobą" i od czasu do czasu częstować czytelników smaczkami rodem z Estarionu. Wczuwać się właśnie w rolę wspomnianej Kronikarki. No i mam kłopot. W skrócie: jak żyć, żeby większości było dobrze? Żeby się podobało? Żeby było "inaczej niż wszystko inne"? Lubię, kiedy jest inaczej, co nie znaczy, że inni będą podzielać moje zdanie. Chciałabym połączyć oba style nie mieszając ich ze sobą, ale brak mi odwagi, w związku z czym profil na razie świeci pustką. I chyba tak zostanie do dnia premiery, bo mam tyle do opublikowania, że ostatecznie nie publikuję tam nic...

     Nie martwcie się jednak, nie porzucę bloga. Wręcz przeciwnie, to tu będzie się toczyło moje sieciowe życie. Profil autorski posłuży wyłącznie promocji typowo pod FB, a do większości zdrad i tak dojdzie tu oto na tym skrawku Internetu. Nie wszyscy mają konto na fejsie, nawet ja do niedawna go nie miałam. Tutaj żaden algorytm nie skasuje mi posta twierdząc, że to SPAM. Tutaj mogę pisać co mi się żywnie podoba i... I właśnie dostrzegłam swoje popadanie w skrajności. Z jednej strony lęk przed byciem ocenianą blokuje mi drogę, z drugiej - zupełnie jak niżej, poddaję własne życie kolejnym eksperymentom.

 

🎵 Face It Or Leave It - Phil Rey 🎶 

 P.S. Trzeci sezon Umbrella Academy obejrzany. Starczy mi seriali na kolejne 20 lat!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz