W tym roku pozwoliliśmy Paladynce nie spać do północy, co teraz wydaje mi się błędem, bo ze zmęczenia staje się nie do wytrzymania, ale mniejsza. To będzie prawdziwe starcie tytanów i nie mam pojęcia, kto wygra - rodzice po porannej kawie i wieczornym energetyku, czy pięcioletni dzieć, który wstał przed siódmą? Wiem tylko, że ja już jestem zmęczona 😅
Za mną weekendowy maraton WoW'a i DIV, a od stycznia wjeżdża jeszcze Dziedzictwo Hogwartu i Baldur's Gate 3... Gdzie tu czas na pisanie i czytanie?! Swoją drogą, nie pisałam ani nie redagowałam od dwóch dni. Zapieprz w pracy robi swoje.
Dobra, koniec mendzenia. W Estarionie również świętują koniec roku (święto to ma swoja nazwę, ale jeszcze jej nie zdradzę) i prawdę powiedziawszy, wolałabym tam spędzać ten czas...
Zatem... oby Nowy Rok był lepszy od poprzedniego! 🎆🎇
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz