wtorek, 16 kwietnia 2024

A pani to niech się przyklei wreszcie!

Czasem mam wrażenie, że coś nie halo z moją głową, a innym znów myślę, że jestem zwyczajnie pie*dolnięta. W sumie to jedno nie wyklucza drugiego, ale skoro ludzie wciąż mnie tolerują, to chyba nie jest źle?

    Teraz natomiast uważam, że moje odklejenie od rzeczywistości jest wynikiem jednoczesnego przebywania w dwóch światach oraz rozwarstwiania się na poszczególnych bohaterów o skrajnie odmiennych osobowościach i charakterach. Ma to sens. Od wczoraj panuje we mnie nastrój B., osobnika o wiele bardziej postrzelonego i bezpośredniego niż Col. Chyba tamtego dnia też nim byłam, albo zwyczajnie i całkiem naturalnie rżnęłam głupa...

    Otóż, mamy w pracy różnej maści eventy (ja wiem, że wszyscy śmieszkowie żartujący z korpo tak naprawdę nam zazdroszczą...), w tym miesiącu jest to profilaktyka oczu. Rewelacja. Nie mam czasu biegać po okulistach, moje obecne bryle mają z dobre dziesięć lat, a tu nie dość, że badanie w godzinach pracy, w tym samym budynku, to jeszcze ze zniżką na binokle i refundacją ze strony pracodawcy. No jak nie brać? Co prawda termin przypada na końcówkę miesiąca, ale nie przeszkadzało to, bym wraz z koleżanką W towarzyszyła koleżance M w wyborze oprawek. I tu się zaczyna odklejka...

    Podczas gdy M ustalała szczegóły zamówienia, W i ja oglądałyśmy oprawki. Oooch, oczywiście moją uwagę przykuły szkła niemalże bez nich - szybki tak zmyślnie cięte i wąskie, że nie sposób było odwrócić od nich wzroku. W myślach porównywałam chyba z pięć faworytów, kiedy za plecami rozległ się głos właściciela:

    - To są męskie oprawki. Damskie są po drugiej stronie.

     - Och? - speszyłam się, obracając w jego stronę. Nagle uśmiechnęłam się niepoprawnie szeroko. - Teraz już rozumiem, czemu tak mi się spodobały.

     I, chichocząc w duchu, poszłam do regału z damskimi. Z których ani jedne nie przypadły mi do gustu. Mina mi zrzedła na widok olbrzymich szkieł na pół twarzy, gdzie drugie tyle dodawały grubaśne oprawki... No załamałam się. Przecież jak takie coś do długiej grzywki i kikićków?! Na innych dziewczynach nawet takie potterki mi się podobają, ale jak ja miałabym coś takiego nosić?!

    Właściciel chyba dojrzał zawód na mojej twarzy, bo pokierował mnie do niewielkiego stojaka w rogu salonu. I na nim znalazłam takie, od których serce zabiło mi mocniej. Damskie. Albo uniseksy, jeden pies. Zgodnie z prawdą to nawet męskie bym nosiła, bo kto tam wie, jaką płeć mają okulary...?

    Nooo, teraz to czekam na te badania jak na zbawienie! I nie przypuszczam, bym kiedykolwiek miała przykleić się do tego beznadziejnego świata na stałe!


🎵 I'll Fly High (Instrumental) - Jyc Row 🎶

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz